Podczas badań archeologicznych związanych z budową restauracji McDonald’s w Szprotawie przy ul. Warszawskiej odkryto relikty średniowiecznego kościoła, znanego dotąd jedynie z przekazów pisanych.
Pracami kieruje dr Arkadiusz Michalak z Muzeum Archeologicznego Środkowego Nadodrza, przy współpracy z mgr Karolem Błaszczykiem, specjalistą od historii Szprotawy.
Zachowane fragmenty murów sugerują, że mogła być to późnoromańska rotunda, lub wczesnogotycka kaplica/kościół wzniesiony na rzucie centralnym (okręgu) z dużych kamieni narzutowych. Do dziś przetrwała jedynie jej wschodnia część. Natomiast zachodnią prawdopodobnie zniszczono i rozebrano podczas budowy brukowanego traktu o nieznanej funkcji, biegnącego od rzeki Szprotawki na szczyt górki kościelnej.
Brak materiałów umożliwiających dokładne datowanie nie pozwala na precyzyjne określenie czasu budowy. Wstępnie przyjmuje się, że powstała w XIII wieku i została zniszczona pomiędzy XV, a XVI wiekiem w trakcie bliżej nieokreślonych „tumultów”. Z XVI-wiecznych źródeł wiemy też o sporze pomiędzy proboszczem parafii pw. Wniebowzięcia NMP a władzami Szprotawy w sprawie przejęcia dzwonu i rozbiórki pozostałości świątyni, by pozyskać materiał na rozbudowę kościoła cmentarnego pw. św. Jerzego, który zlokalizowany był na dzisiejszym pl. Komuny Paryskiej.
W drugiej połowie XVI wieku na miejscu zburzonego kościoła wzniesiono kaplicę związaną z lokalną legendą o cudzie eucharystycznym. Według podania w czasie mszy, kapłan miał zwątpić w transsubstancjację hostii w ciało Chrystusa i ta zniknęła, po czym pojawiła się lewitując otoczona świetlistym nimbem w rzeczonym miejscu. Ponownie, literatura nie mówi zbyt wiele o okolicznościach zniszczenia kaplicy, która być może została zniszczona podczas wojny trzydziestoletniej (1618–1648).
5 października 1729 r. położono kamień węgielny pod barokowy kościół pw. Bożego Ciała, ukończony w 1740 r., a konsekrowany osiem lat później. Świątynia przetrwała II wojnę światową w dobrym stanie. Pod koniec działań wojennych pocisk lub granat moździerzowy uszkodził dach w pobliżu sygnaturki. Mimo niewielkich zniszczeń nie podjęto remontu, a zamiast tego zdecydowano o rozbiórce. W 1965 roku kościół został wysadzony, a następnie rozebrany.
Odkryte obecnie relikty średniowiecznej budowli nie kolidują z planowaną inwestycją i nie wpływają na czas jej realizacji. Po przeprowadzeniu niezbędnych analiz i badań architektonicznych zostaną zabezpieczone. Na tym etapie nie zdecydowano jeszcze, w jaki sposób będą chronione lub eksponowane.
Marcin Aleksander Kosowicz