Trzebiechów to jedna z malowniczych miejscowości w naszym regionie, oferująca odwiedzającym wielu wrażeń. Możemy tu podziwiać perłę lubuskiej secesji – wystrój wnętrz dawnego sanatorium zaprojektowanych przez Henry’ego van de Velde, ujętych w historyzującą szatę architektoniczną, utrzymany w nurcie neorenesansu francuskiego zespół pałacowy z rozległym parkiem o charakterze krajobrazowym, klasycystyczny kościół i czytelny barokowy układ urbanistyczny. Ta wielorakość i wysoka wartość artystyczna zachowanych zabytków winny zachęcić do jej odwiedzenia wszystkich miłośników sztuki.
Udział tak znamienitego artysty jak Henry van de Velde w zaprojektowaniu reprezentacyjnych wnętrz zespołu sanatoryjnego w Trzebiechowie, który oficjalnie potwierdzono na międzynarodowej konferencji zorganizowanej w 2003 roku w Trzebiechowie skłonił urząd konserwatorski w Zielonej Górze do wykonania wstępnych badań, których celem miała być odpowiedź na pytanie czy przetrwały ślady polichromii umożliwiające odtworzenie pierwotnej kolorystyki i wystroju pomieszczeń. Pojedyncze odkrywki o charakterze sondażowym wykonano wybiórczo na ścianach i drewnianych elementach wyposażenia ( stolarka klatki schodowej, drzwiowa i okienna) w części wnętrz w budynku sanatoryjnym i administracyjno-mieszkalnym. Odsłonięto dużą ilość wtórnych nawarstwień świadczących o licznych przemalowaniach. Prawdziwym zaskoczeniem było dotarcie do warstw pierwotnych obrazujących aranżację kolorystyczną z okresu powstania zespołu tj. zaprojektowaną przez H. van de Velde.
Pierwsze odkrywki i badania wykonano jesienią 2004 roku wraz z podjęciem przez dyrekcję Domu Pomocy Społecznej prac remontowych w budynku administracyjno-mieszkalnym i prowadzone były w ramach nadzoru konserwatorskiego. Rozpoczęcie prac remontowych związane było z przystosowania dawnej biblioteki do nowej funkcji – Sali Pamięci poświęconej H. van de Velde. Ważne było by wraz ze zgromadzeniem w niej pamiątek, fotografii, planów i mebli związanych z artystą tło ekspozycji stanowił wystrój nawiązujący do kolorytu epoki. Odsłonięcie gładko pomalowanych ścian i sufitu, utrzymanych w niebiesko-szarej tonacji, wzbudziło początkowo konsternację. Pytaniom o zasadność odtworzenia tak ciemnego i chłodnego w wyrazie koloru nie było końca. Przez lata przywykliśmy do ich „programowego” beżu, co najwyżej wzbogaconego o radośniejsze pastelowe barwy. Z czasem jednak doceniono znaczenie oryginalnej barwy dla uzyskania waloru autentyzmu wnętrz. Kolejne „odsłony” polichromii w kilku pomieszczeniach wyremontowanych do końca 2004 roku pozwoliły uchwycić zarys całości kompozycji kolorystycznej w omawianego budynku.
Dopełnienie kolorystyki ścian stanowiła stolarka. Stolarka drzwiowa w bibliotece w kolorze jasnej oliwkowej zieleni odtworzona została zgodnie z pierwowzorem. Jak ustalono okna od wewnątrz i po stronie zewnętrznej pomalowano w kolorze jasnego brązu. O ile okna biblioteki obustronnie miały tą samą barwę, co jednocześnie wskazuje na zewnętrzny kolor stolarki w całym budynku ( potwierdzony dodatkowo odkrywkami wykonanymi w gabinecie lekarza asystenta i na klatce schodowej) o tyle barwa okien od strony innych wnętrz zmieniała się w zależności od aranżacji poszczególnych pomieszczeń. Na tym etapie jednak, z uwagi na ograniczony zakres remontu i pozostających w dyspozycji dyrekcji Domu Pomocy Społecznej środków finansowych, nie podjęto renowacji całości stolarki.
Jak stwierdzono, na podstawie odkrywek, stolarka drzwiowa w dwóch sąsiadujących z biblioteką pomieszczeniach: w dawnym gabinecie lekarza kierującego sanatorium oraz pokoju zabiegowym pomalowana była w jasnozielonym kolorze. W trakcie remontu przywrócono jej oryginalną kolorystykę. Odsłonięto również pierwotną warstwę polichromii ścian i sufitów. Ściany w obydwu pomieszczeniach utrzymano w barwie jasnej zieleni. W gabinecie lekarza głównego kolor ten był jednorodny na całej wysokości ścian zaś sufit pomalowano na biało. W sąsiednim gabinecie zabiegowym ściany zróżnicowano tonalnie na wysokości nadproży drzwiowych. Ich dolna partia była ciemniejsza, a górna ( łącznie z sufitem) jaśniejsza. Obydwa odcienie zieleni oddzielał czarny pasek szerokości ok. 3 cm. Również w tym wypadku przywrócono pierwotną kolorystykę wnętrz.
Kolejnym pokojem, w którym przeprowadzono badania, był gabinet asystenta lekarza głównego zlokalizowany po przeciwległej stronie budynku – od południa. Jego ściany pomalowano pierwotnie w tonacji ugrowej. Zostały one podzielone na wysokości nadproży drzwiowych wąskim pasem o szerokości ok. 5 cm, zaznaczonym od góry cienką czarna kreską, a dołem w kolorze czerwieni. Pas ten dzielił ściany na dwie strefy, z których dolna była w ciemniejszym odcieniu ugru, górna zaś z sufitem w odcieniu jaśniejszym. Stolarka drzwiowa i okienna pomalowana była dawniej podobnie do okien biblioteki w kolorze jasnego brązu. W wyniku remontu powrócono do pierwotnej kolorystyki wnętrza.
Ostatnim z remontowanych w 2004 roku był dawny pokój pielęgniarek usytuowany przy gabinecie lekarza asystenta. Zarówno drzwi jak i okna od strony wewnętrznej utrzymane były w kolorze ciemnej czerwieni, kontrastującym z ciemnoniebieską barwą ścian i sufitu. Ściany podzielono tonalnie na wysokości nadproży drzwi niebieskim pasem o szerokości ok. 7 cm, obramowanym od dołu i góry czarną kreską. Ich dolna partia wykonana była w ciemniejszym odcieniu, górna w połączeniu z sufitem – w kolorze o dwa tony jaśniejszym. W trakcie remontu odtworzono dawną kolorystykę wnętrza. Stolarka okienna i drzwiowa poddana zostanie renowacji w kolejnym roku.
Na szczególną uwagę zasługuje odkrycie w początkach 2005 roku polichromii z ornamentalną dekoracją malarską w jednym z pokoi towarzyskich na parterze w budynku sanatoryjnym. Pomieszczenie to nie znalazło się wśród wytypowanych na podstawie zachowanych przekazów ikonograficznych pokoi (jadalnia i dawny pokój bilardowy). W roku 2005 Lubuski Wojewódzki Konserwator Zabytków zaplanował środki finansowe na przeprowadzenie dalszych badań oraz prac konserwatorsko-restauratorskich odsłoniętej dekoracji malarskiej. Przeprowadził je prof. Dariusz Markowski w Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Dzięki nim wydobyto na światło bezcenny zespół siedmiu motywów ornamentalnych ( ósmy został zrekonstruowany), który stanowi największy tego typu zespól w Europie, posiadający bezcenny walor autentyzmu, głównie poprzez zachowanie jego autentycznej substancji oraz unikatowych w twórczości artysty wzorów i rozwiązań.
W 2006 roku kontynuowano prace związane z renowacją stolarki okiennej w budynku sanatoryjnym i administracyjno-mieszkalnym, pomalowano wnętrza ( pokoje pensjonariuszy) odtwarzając pierwotną kolorystykę na podstawie badań stratygraficznych. W początkach 2007 roku Starostwu Powiatowemu w Zielonej Górze i Dyrekcji DPS udało się pozyskać znaczne środki finansowe, które umożliwiły wymianę pokrycia dachu w budynku sanatoryjnym i konserwację więźby dachowej.
W 2008 r. kontynuowano prace konserwatorskie związane z renowacją ścian i holu i klatki schodowej oraz konserwacją dekoracji ornamentalnej w tych wnętrzach.
Przed zabytkiem kolejne remonty a w tym niezbędne z uwagi na katastrofalny stan zachowania – renowacja stalowej konstrukcji ogrodu zimowego, wymiana pokrycia dachu na budynku administracyjnym, remont elewacji obydwu budynków i łącznika oraz rewaloryzacja parku.
Prace konserwatorskie przy pomniku epitafijnym Wolffa von Dyhrn i jego żony w kościele w Konotopie
Rozpoczęły się badania i prace konserwatorskie przy renesansowym pomniku epitafijnym Wolffa von Dyhrn i jego żony Magdaleny z domu von