W dniu 28.03.2023 r. Policja Nowosolska przy udziale przedstawiciela służb konserwatorskich odzyskała barokowy portret epitafijny Heleny Bojanowskiej zm. 1720, skradziony w kwietniu 2003 r. z kościoła fil. pw. św. Anny w Konotopie. Obraz ten, namalowany w technice olejnej na blasze, należał do unikatowego na skalę Polski zespołu portretów nagrobnych zachowanych in situ do czasu, kiedy w 2003 r. skradziono pierwsze 8 portretów i 2010 r. – kiedy ukradziono ostatnie 2 portrety.
Odzyskany portret jest obiektem wpisanym do rejestru zabytków. Po kradzieży został zgłoszony do Krajowego wykazu zabytków skradzionych lub wywiezionych za granicę niezgodnie z prawem.
Ogłoszenie o sprzedaży „podejrzanego” portretu na portalu aukcyjnym zostało spostrzeżone przez regionalistę i po identyfikacji zabytku, sprawa od razu, w dniu 11.03.2023 r. została zgłoszona przez Z-cę Lubuskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków pozostałym koordynatorom nadzorującym sprawy z zakresu przestępczości przeciwko zabytkom z organów ścigania oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Zabezpieczone i przesłane zostały pliki, przekazano informacje na temat sprzedawanego portretu oraz pozostałych zabytków skradzionych z Konotopu. Następnie przesłano oficjalne zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Obecnie obiekt pozostaje w dyspozycji Prokuratury Rejonowej w Nowej Soli.
Należy w tym miejscu dodać, że portret Heleny Bojanowskiej, już po kradzieży w 2003 r. został poddany pracom „konserwatorskim” i „restauratorskim”, które objęły zarówno warstwę malarską, jak i podłoże z ręcznie kutej blachy miedzianej (m.in. usunięto otwory do mocowania). Prace te spowodowały zmiany, które w żaden sposób nie zostały naukowo udokumentowane i były niezgodne ze standardami prowadzenia prac konserwatorskich przy zabytkach (np. sposób dokonania ingerencji w blachę, który spowodowała m.in. zafałszowanie wyglądu obiektu).
Kradzieże dokonane w Konotopie stanowiły bolesną stratę, dlatego też, pomimo upływu blisko 20 lat służby konserwatorskie tak bardzo zaangażowały się w sprawę odzyskania portretu Bojanowskiej. Należy mieć nadzieję, iż dzięki wyjaśnieniu tej sprawy organom ścigania uda się ustalić losy pozostałych obiektów skradzionych z tegoż kościoła.
Kamila Domagalska